środa, 29 maja 2013

Tak pięknie tutaj

Zakopane...Zakopane...

Niewielkie to były góry, co prawda, ale radości ze „zdobytych szczytów” dużo.




W maju góry są piękne. Zewsząd zdają się toczyć lawiny w różnych odcieniach zieleni. 
Wśród soczystych traw na halach „płyną” żółte strumienie kaczeńców. 



No i potoki! Piękne głośne i niespokojne o swoje podświetlone słońcem krople mieniące się niczym srebro i złoto w błękitnej wodzie, przeglądającego się w niej nieba.



Pięknie tutaj i tajemniczo...





Tu każdy kamień i kwiat... każde drzewo i korzeń szepcze swoją historię – baśń z tysiąca i jednej nocy...
I jeszcze ta „Przystań Górska” gdzie przemiła obsługa i przytulny pokoik z widokiem na Nosal. Marzenie.



...i Barbarka, znaleziona w lumpeksie, za 5,20 zł. Porcelanowa sierotka – księżniczka... Ale to już inna bajka...



 Przed "renowacją"

 
I po "renowacji".