wtorek, 22 stycznia 2013

Sentymenty...

Jakoś tak ostatnio wolę malować niż pisać, coś robić niż gadać. Że poniższe obrazki przedstawiają zimę nie muszę wyjaśniać. Malując te chaty wyobrażałam sobie ich wnętrza, ciepłe, przytulne i ludzi którzy tam są szczęśliwi. Chciałabym również, żeby po wyjściu spodobał im się pejzaż na tle którego namalowałam ich domy.:D




Chciałabym także, żeby wszystkim którzy oglądają mój blog było ciepło i radośnie przez cały roczek, załączam więc ten malunek, który kiedyś dawno temu, obiecałam sobie namalować. Była to imieninowa kartka od mojego Ojca, którego już nie ma...



Teraz w dobie SMS-ów, e-maili, coraz mniej życzeń na kartkach, które mogą przetrwać długie lata. Mam do tej kartki i treści tych życzeń duży sentyment.
Pozdrawiam

sobota, 19 stycznia 2013

„Chirurgia plastyczna”...

Była karłem - krótki tułów, wielka głowa z piękną twarzą. Żal mi się jej zrobiło i postanowiłam zmienić jej gabaryty /w miarę możliwości oczywiście/. Dłonie i stopy zrobiłam jej z Modelliermasse. Gdyby była starą lalką nie podjęła bym się chyba tej operacji ale...jako „młoda osóbka” przeżyła. Jest „uszyta” w bieliźnie. Bardzo porządna lalka!






 Po wszystkich niezbędnych zabiegach dostała imię -WIKTORIA-jako symbol zwycięstwa, ducha nad ciałem. :)



czwartek, 17 stycznia 2013

Decoupage - ciąg dalszy

Zimowa pora, to czas tworzenia i nadrabiania zaległości leniwego lata. Rodzą się wtedy różne pomysły: lepienia, malowania, rysowania, szycia, wyszywania, dziergania itp.
Decoupage to dla mnie zupełnie coś nowego. Jeśli zrobi się błąd to trudno go naprawić i w zasadzie trzeba zaczynać wszystko od nowa.
Te trzy obrazki wykonane techniką decoupage - „dłubałam” - dość długo, aby wreszcie uznać, że jestem z nich prawie zadowolona. :)




Są wykonane na typowych płóciennych podobraziach malarskich.

wtorek, 15 stycznia 2013

Mała Zuzia


Zuzia na saneczkach

Znalazłam ją na samym dnie kosza. Przywalona różnymi gadżetami spod których wyciągała rączki i uśmiechała się do mnie. Czy mogłam nie kupić tego uśmiechu?
Była w fatalnym stanie. Brudna i rozczochrana. Ale to było bez znaczenia. Zuzia jest już bezpieczna, nikt jej nie tarmosi. A może... może jej stan fizyczny świadczył o tym że była bardzo używana, że jakieś dziecko bardzo ją kochało?
Nie dowiem się tego nigdy. Faktem jest że przeszła u mnie skomplikowaną „operację” całkowitej wymiany ciała i przeszczepu włosów. Pomimo tych wszystkich przeżyć jest wciąż bardzo pogodna i jej pyszczek ciągle się uśmiecha.
Prawda że jest śliczna.
Tyle o samej Zuzi... której do szczęścia przyczyniła się jeszcze wyprawa do lasu. 



 

 
Laleczki były na saneczkach i to na prawdziwym śniegu!
Jechały „z górki na pazurki” – pierwszy raz w swoim „Nowym Życiu”.

niedziela, 13 stycznia 2013

Decoupagowe "dłubanki"

Decoupage zainteresowałam się przypadkowo. Po wielu nieudanych próbach kilka prac prawie się „udało”. :D Wiele trafiło do ludzi bez wcześniejszej fotki.
Tak sobie czasami wracam do tych decoupagowych „dłubanek”. Wiele osób zajmuje się tym tematem, więc nie ma co pisać jak to zrobiłam. :D
Efekty widoczne na zdjęciach:








Pozdrawiam gości na moim blogu :D

piątek, 11 stycznia 2013

W domowym zaciszu

(Zdjęcie nie najlepszej jakości, ale...)


To Natalka i Mikołaj w nowej odsłonie. Bez czapeczek: czyli z włosami. Domowe SPA działa!

Jest cieplutko, cichutko i przytulnie, bo za oknem wieje lodowaty wiatr i... pada śnieg, puszysty, biały, miękki...
Jednym słowem Zadyma. Jutro dzieciaki pójdą na saneczki. 
Może i bałwana ulepią!
Bo bałwanów przecież nigdy nie dość.

czwartek, 10 stycznia 2013

Zimy "na niby" - ciąg dalszy

Szymek

Szymek zamieszkał w naszym domu wcześniej od Natalki i Mikołaja. Jak widać na fotkach wszyscy troje są do siebie bardzo podobni, dlatego Szymek jest na pewno ich młodszym bratem. :D




Bardzo się kochają i nie sprawiają żadnych kłopotów, naprawdę! No, może troszeczkę.
Ale to przez to, że nie mogą pojeździć na saneczkach...
Jakby tej zimy śnieg się nie pojawił, to oni zdjęcia zimowe już mają. :D









środa, 9 stycznia 2013

W oczekiwaniu na śnieg

To jest Natasza i Mikołaj.



 




Pochodzą z Chin, jak większość rzeczy po które się dzisiaj sięga.
Miały i mają ładniutkie mordeczki i chyba dlatego je „zaadoptowałam”. Dobrze że to dotyczy lalek a nie ludzi i nie obrażą się jeśli napiszę że tułowia miały pokraczne, prawie żabiaste i w dodatku były łyse. Wyposażyłam je w nowe „ciałka”. Dałam im włosy, i chociaż buźki te same, to jakby bardziej zadowolone. Może cieszą się, że Wielki Świat je zobaczy.
„Zimowe”zdjęcia pochodzą z ubiegłego roku, a pejzaż na tle którego się prezentują to obraz namalowany moją ręką.
Czekamy na ładny puszysty śnieżek bo „dzieciaczki” maja już saneczki!... tylko zima jakaś taka niemrawa. Niedługo zimowe ferie, może i śnieżek poprószy i wtedy z „górki na pazurki” bo „dzieciaczki” mi nie odpuszczą! :D

sobota, 5 stycznia 2013

Tym razem praca z pędzlami

W połowie grudnia dopadła mnie ponownie potrzeba wzięcia pędzli do ręki i popełnienia kolejnych obrazków. Tak oto powstały te dwa, ilustrujące minione dni kiedy było i ciepło i kolorowo i prawdziwie zimowo.




Przedstawione obrazki, wykonane są na kartonie do akwareli, technika mieszaną.
To taki mój relaks, widząc za oknem szarość tej nietypowej w tym roku zimy.
Maluję i rysuję czasami gdy dopada mnie wena, jako przerywnik w innych działaniach twórczych. Zresztą do każdych z tych działań muszę mieć, jak to się mówi, swój dzień. Czasami długie tygodnie nic się w moich działaniach nie dzieje, nie mam zwyczajnie natchnienia. Robienie czegoś na siłę, przynosi skutek odwrotny od zamierzonego, więc nie robię nic.

piątek, 4 stycznia 2013

Długo mnie tu nie było...


Minęły prawie dwa lata od ostatniego wpisu. A działo się tym czasie dość dużo, także w moich działaniach twórczych. Na początek pokażę lalki „tekstylianki”, które powstały jesienią ubiegłego roku na przełomie października i listopada. Wykonane całkowicie „hand made”. Sama nie wiem czy to tildy, dlatego nazwałam je „tekstylianki” bo nazwa „szmacianki” jakoś mi do nich nie pasuje.


Anastazja


Cecylia


Emilia


Fryderyka


Helena


Klara


Konstancja


Wiktoria


Zofia