wtorek, 22 stycznia 2013

Sentymenty...

Jakoś tak ostatnio wolę malować niż pisać, coś robić niż gadać. Że poniższe obrazki przedstawiają zimę nie muszę wyjaśniać. Malując te chaty wyobrażałam sobie ich wnętrza, ciepłe, przytulne i ludzi którzy tam są szczęśliwi. Chciałabym również, żeby po wyjściu spodobał im się pejzaż na tle którego namalowałam ich domy.:D




Chciałabym także, żeby wszystkim którzy oglądają mój blog było ciepło i radośnie przez cały roczek, załączam więc ten malunek, który kiedyś dawno temu, obiecałam sobie namalować. Była to imieninowa kartka od mojego Ojca, którego już nie ma...



Teraz w dobie SMS-ów, e-maili, coraz mniej życzeń na kartkach, które mogą przetrwać długie lata. Mam do tej kartki i treści tych życzeń duży sentyment.
Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz