sobota, 19 stycznia 2013

„Chirurgia plastyczna”...

Była karłem - krótki tułów, wielka głowa z piękną twarzą. Żal mi się jej zrobiło i postanowiłam zmienić jej gabaryty /w miarę możliwości oczywiście/. Dłonie i stopy zrobiłam jej z Modelliermasse. Gdyby była starą lalką nie podjęła bym się chyba tej operacji ale...jako „młoda osóbka” przeżyła. Jest „uszyta” w bieliźnie. Bardzo porządna lalka!






 Po wszystkich niezbędnych zabiegach dostała imię -WIKTORIA-jako symbol zwycięstwa, ducha nad ciałem. :)



1 komentarz: